Mem z Kaczyńskim na profilu Iwony Michałek. Kolejna posłanka padła ofiarą hakerów
Powoli staje się to nową tradycją w polskiej polityce. Konto społecznościowe posła lub posłanki zaczyna publikować treści nieskładne, przeciwne polityce własnej partii lub w oczywisty sposób ją ośmieszające. Następnie następuje usunięcie wywołujących konsternację wpisów i oficjalne dementi. Całość wieńczy zapewnienie, że sprawa została przekazana policji. Nie inaczej było tym razem, kiedy ofiarą hakerów padła Iwona Michałek z partii Porozumienie.
„Szanowni Państwo. W dniu dzisiejszym tj. 12.01.2021 r. doszło do włamania i przejęcia moich kont w mediach społecznościowych oraz publikacji na nich pewnych treści, od których jednoznacznie i kategorycznie się odcinam. Jednocześnie informuję, iż zostały powiadomione odpowiednie służby i podjęte stosowne kroki prawne w tej sprawie” – możemy przeczytać w oświadczeniu na jej koncie na Facebooku.
Politycy padają ofiarami hakerów
Tylko w ostatnim roku ofiarami hakerów padli Stefan Niesiołowski, Marek Kuchciński czy Marlena Maląg. Czasami można mieć wrażenie, że politykom łatwo jest zrzucić na „hakera” swoje potknięcia. Tym razem jednak oświadczenia pojawiające się na profilu posłanki było tak oczywiste, że trudno ją o to podejrzewać. „PiS to typowa dyktatorska, antydemokratyczna organizacja przestępcza, która skoncentrowana na bogaceniu się w sposób nieuczciwy” – mogliśmy przeczytać na koncie Michałek.
„Gang PiS na czele z Kaczyńskim przekroczył wszelkie możliwe granice. Okrucieństwo i bezkarność stały się normą dla rządzącego establishmentu. Nie chcę już być po tej samej stronie z mordercami, katami i złodziejami” – widniało też na profilu posłanki, tuż nad zdjęciem z Jarosławem Kaczyńskim w więziennym stroju i za kratami.